Najbardziej ciekaw jestem efektu wina z pomidorów.
Z brei, jaka była na początku (nie mam zdjęcia, niestety, ale łatwo ją sobie wyobrazić), po ponad miesiącu (nastawione 29 grudnia 2012.) wygląda tak:
Zrobiłem go - jak widać - niewiele. Tak na próbę, no i to nie sezon na pomidory (drogie i niekoniecznie smaczne).
Próbowałem go już - będzie fajne wytrawne winko :)
Tak więc, gdy pomidory potanieją i nabiorą smaku - zakupię ich większą ilość i nastawię w 15-litrowym gąsiąrku :)
A oto i przepis dla zainteresowanych (na 5-litrowy baniaczek):
1 kg cukru
4 l wody
1,8 kg pomidorów
drożdże (ja dodałem VR5) plus pożywka
Kilka danych:
nastaw - 29 grudnia 2012.
zlałem znad osadu - 4 stycznia 2013.
koniec fermentacji - 1 lutego
Z tego, co wyczytałem, powinno klarować się około 3 tygodni, choć to moje wygląda już na sklarowane, ale poczekam jeszcze. Po sklarowaniu i zasiarkowaniu (na wszelki wypadek, co by butelki nie wybuchły) - do butelek na co najmniej 2 miesiące.
Tak więc 1 Maja uczczę już winem pomidorowym :)
Bardzo ciekawy pomysł z pomidorami :) Powiem szczerze że zostałem wyzwany do podejmowania nowych produkcji winiarskich :) A mam pytanie to wino pomidorowe będzie do picia czy używane jako np. składnik do potraw, pieczeni mies itp. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam~!
http://winiarz.blogspot.com/
Jak najbardziej do picia. Mimo iż jeszcze dojrzewa, już czuć w nim delikatny wytrawny smak.
UsuńWino już zabutelkowane - powoli dochodzi do siebie. Na wakacje otworzę pierwszą butelkę :)
OdpowiedzUsuńCześć, ja wino smakowało po otworzeniu? mam zamiar zrobić właśnie teraz i zastanawiam się czy warto.. przypomina smakiem pomidory?
OdpowiedzUsuń